
Jesteśmy już tak blisko wakacji, że żal siedzieć w ławkach. Postanowiłam przygotować lekcję do klasy 4, która pobudzi dzieciaki do myślenia, sprawdzi jak poradzili sobie z tematami dotyczącymi pól i obwodów prostokątów, a dodatkowo jak to jest u nich z czytaniem ze zrozumieniem 🙂
Co jest nam potrzebne:
1.karty z pytaniami: Pytania
2.centymetr krawiecki albo miarka
3.opakowania nasion, u mnie buraków, które na odwrocie zawierają informacje: okres wegetacji, odstępy między rzędami i w rzędach
4.kije, liny, cokolwiek, co przyda się dzieciom przy mierzeniu
Na początek zajęć dzielimy dzieci na czteroosobowe zespoły i omawiamy zasady. Każda osoba dostaje kartę z pytaniami i wkleja ją do zeszytu (ja wydrukowałam w formacie a5). Następnie każdej grupie dajemy dodatkowy arkusz (a4), na którym będą zapisywali swoje obliczenia i odpowiedzi.
Tłumaczymy, że podczas pracy w grupie, każdy ma być zaangażowany. Jeszcze przed wyjściem na boisko szkole wspominamy, że przy pierwszym pytaniu musimy się dobrze zastanowić. U mnie jedna grupa chciała mierzyć długość boiska krokami, ale udało jej się dostrzec, że za każdym razem krok jest inny, więc z tego zrezygnowali.
Dzieci zabierają ze sobą zeszyty i długopisy, a następnie pracują w grupach ok 30 minut. U mnie 30/35 minut wystarczyło na wszystkie pytania. Po powrocie do sali przypomnieliśmy sobie czym różni się pole od obwodu.
Na dzisiejszej lekcji wróciliśmy do tematu (na około 10/15 minut) (po to uczniowie mieli wkleić karty do zeszytu) . Porównywaliśmy otrzymane wyniki uczniów. Rozmawialiśmy o plusach i minusach mierzenia odległości krokami, tiptopami, kijkami i sznurami. Wspólnie omawialiśmy pole i obwód naszego boiska. Omawialiśmy ile opakowań kupić, i ile za nie zapłacimy. Liczyliśmy kiedy zbierzemy plony i ile maksymalnie rzędów uda nam się zasadzić. Dodatkowo uczniowie samodzielnie formułowali pytania, na które moglibyśmy odpowiedzieć korzystając z informacji na tyle opakowania.
Muszę przyznać, że byłam zaskoczona jak szybko klasa wpadła na pomysł zmierzenia wymiarów kijkiem od miotły i tiptopami, a później przeliczeniem tego na cm i m. Pojawiły się pomysły, żeby faktycznie zasadzić te buraki i zebrać plony w nowym roku szkolnym :):):)
U nas boisko jest niewielkie, w razie potrzeby można mierzyć inne obszary.
Powodzenia!
Dodaj komentarz